Z lekkim niedosytem kończyli niedzielne spotkanie gracze Kasty Majowe. W pierwszej połowie lepsi byli goście z Gardna. Oprócz bramki w 21 minucie, rywale stwarzali sobie dogodniejsze sytuacje. Kasta w pierwszej odsłonie nie istniała. Ciężko było gospodarzom przekroczyć linię środkową boiska, panował ogólny chaos i brak koncepcji, co chcemy zrobić w tym meczu. Stworzyliśmy sobie dwie sytuację, a jedna z nich zakończyła się bramką. Tak zwana "bramka do szatni" uskrzydliła Kastę na drugą połowę, a strzelcem był Adam Jaśkiewicz. Druga połowa to już wyraźna przewaga Kasty i kilka niezłych sytuacji na gola. Grot właściwie nie istniał i wyglądał na zespół, który z każdą minutą opadał z sił. Mieliśmy do czynienia z bardzo różnymi połowami. Sumując jednak wszystko na koniec, można powiedzieć, że mimo słabej gry, uciekły nam dwa punkty. Goście mogą być zadowoleni z remisu, choć biorąc pod uwagę ich bilans gier na wyjeździe, trochę rozczarowali swoją postawą.
...
|
dzisiaj: 79, wczoraj: 277
ogółem: 844 050
statystyki szczegółowe